"Wzbudzi respekt. Jak będzie trzeba wyrzucić, to wyrzuci". Peszko wskazał, kto powinien zostać selekcjonerem

PZPN w tym tygodniu przedstawi nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Sławomir Peszko wytłumaczył, kto powinien przejąć biało-czerwonych.
Nazwisko nowego selekcjonera mamy poznać w środę. Największe szanse na objęcie kadry mają Marek Papszun i Michał Probierz.
Peszko uważa, że pierwszy z wymienionych nie powinien przejmować kadry w obecnej sytuacji. Według niego okoliczności nie są ku temu sprzyjające.
- Nie wiem, który z nich będzie prowadził reprezentację. Wydawało by się, że najlepiej byłoby, gdyby Papszun zaczął od nowych eliminacji, a nie od ratowania czegoś. Probierz może być tym, który coś uratuje, wzbudzi respekt u piłkarzy, nie będzie patrzył, czy ktoś przyjeżdża z zachodniego klubu. Jak będzie trzeba wyrzucić, to wyrzuci. Może to będzie potrzebne na koniec eliminacji - zastanawiał się Peszko w programie "Misja Futbol" w "Onecie".
- Postawiłbym na Probierza. Jeśli te eliminacje nie wyjadą, jest Papszun, niech podpisze kontrakt na trzy lata. On potrzebuje sztabu, zaufanych ludzi, psychologa, musi wszystko poustawiać po swojemu - dodał były reprezentant Polski.
Peszko ma też radę dla przyszłego selekcjonera. Jego zdaniem nowy trener kadry będzie musiał być odporny na podszepty.
- Nie sugerować się opinią ludzi z zewnątrz, kierować się swoją intuicją. Głos dziennikarzy, kibiców czy działaczy może namieszać w głowie - podsumował Peszko.