"Wzbudza co najwyżej żal i współczucie, pokazuje słabość charakteru". Dziekanowski mocno o gwieździe kadry

"Wzbudza co najwyżej żal i współczucie, pokazuje słabość charakteru". Dziekanowski mocno o gwieździe kadry
Adam Starszynski / PressFocus
Dariusz Dziekanowski w zdecydowany sposób podsumował sytuację reprezentację Polski. Według niego wielkim problemem jest mentalność kadrowiczów.
Kompromitacja z Mołdawią (2:3) sprawia, że Polacy są w bardzo trudnej sytuacji w eliminacjach Euro 2024. Przed decydującą częścią eliminacji nie mają już miejsca na żaden błąd.
Dalsza część tekstu pod wideo
Wielu komentatorów po meczu w Kiszyniowie krytykowało Roberta Lewandowskiego. Również Dziekanowski uważa, że 34-latek nie sprawdził się w roli kapitana, ale jego zdaniem problem jest znacznie szerszy.
- Smutne jest też to, że nie znalazł się nikt inny, kto przejąłby rolę lidera, siły napędowej zespołu. Wielokrotnie pisałem, że młodsi piłkarze muszą zacząć wychodzić zza jego pleców. Wyglądamy kogoś, kto ma przywódcze cechy i stanie się jednym z liderów już teraz, a gdy Robert zakończy karierę, będzie jego naturalnym następcą. Pod tym względem mamy ogromną posuchę - napisał Dziekanowski w "Przeglądzie Sportowym".
Krótko po meczu z Mołdawią bardzo zdecydowanej wypowiedzi udzielił Jan Bednarek, który przyznał, że kadrowicze byli myślami na wakacjach. Z kolei Piotr Zieliński złożył samokrytykę za błąd, który doprowadził do jednego z goli dla rywali. Dziekanowskiego takie gesty nie przekonują.
- Jan Bednarek miał odwagę pójść do kibiców, podyskutować, oddać koszulkę i stanąć przed kamerami, ale to były tanie chwyty i wymówki. Piotr Zieliński niezmiennie w takich momentach wzbudza co najwyżej żal i współczucie, pokazuje słabość charakteru. Liderem mentalnym nigdy nie był, nie jest i nie będzie. Ciągle nie wiadomo, czy w meczu kadry mistrz Włoch z Napoli zrobi coś pożytecznego dla drużyny narodowej, czy jej zaszkodzi - stwierdził Dziekanowski.
- Symptomatyczne jest, że nasi kadrowicze, owszem, grają w wielkich europejskich firmach, ale też nie jest przypadkiem, że poza Lewandowskim nie są silnymi postaciami pod względem charakteru. Oceniając ich charyzmę, można pokusić się o stwierdzenie, że nie pełnią nawet ról drugoplanowych, tylko są wręcz statystami. Niektórzy nigdy nie dorosną, by zmienić swój status - podsumował były reprezentant Polski.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski23 Jun 2023 · 09:43
Źródło: Przegląd Sportowy

Przeczytaj również