Wyszło szydło z worka. Tyle zarabiają sędziowie na EURO

Po boiskach EURO 2024 biegają nie tylko najlepsi piłkarze, lecz także najlepsi rozjemcy. W tym gronie znajduje się choćby Szymon Marciniak.

W zamyśle UEFA nagrodę dla arbitrów ma stanowić samo sędziowanie spotkań mistrzostw Europy. Dochodzą do tego jednak spore pieniądze.

Sędziowie otrzymują wynagrodzenia na podstawie ustalonego wcześniej taryfikatora. Szczegóły ujawnił Michael Bosch ze Stuttgarter Zeitung.

Według informacji dziennikarza za poprowadzenie meczu fazy grupowej rozjemców nagradzano kwotą pięciu tysięcy euro. Asystenci otrzymywali połowę tej sumy.

Rozjemcy mogą się jednak obłowić dzięki sędziowaniu starć w fazie pucharowej. Wówczas stawki ulegają podwojeniu: do odpowiednio dziesięciu oraz pięciu tysięcy.

W przeciwieństwie do kadry biało-czerwonych, Szymon Marciniak nie zakończył swojej przygody z EURO 2024. W sobotę poprowadzi starcie 1/8 finału - Szwajcaria - Włochy.