"Wystawia świadectwo sobie". Lato odgryzł się Lewandowskiemu. Przekazał mu specyficzne życzenia

Lato często w oschły sposób wypowiada się na temat obecnej generacji piłkarzy. Taka była też jego wypowiedź przy okazji pożegnalnego meczu Jakuba Błaszczykowskiego w kadrze.

- Ja bardzo szanuję Kubę, choć miałem z nim mały zatarg. Kuba skończył karierę, cześć, do widzenia! Rozegrał w kadrze o pięć meczów więcej ode mnie. Mam tylko pytanie: co włożył do gabloty? – pytał były piłkarz w "Polsacie Sport".

Jego słowa nie spodobały się Lewandowskiemu. Kapitan reprezentacji Polski w rozmowie z Meczykami i Eleven Sports stwierdził, że Lacie zabrakło klasy.

- Może nie powinno im się dawać mandatu na wypowiadanie się na, jaki temat chcą, bo często są to bzdury - mówił zbiorczo o byłych piłkarzach.

Lato dostał szansę na odniesienie się do tej wypowiedzi. Twierdzi, że został źle zrozumiany i nie zamierza niczego ujmować Błaszczykowskiemu.

- Ja się nie będę z nikim kopał i tego prostował. Proponuję żeby Robert Lewandowski skoncentrował się na tym żeby coś osiągnął z reprezentacją Polski, zdobył jakiś medal, a nie mnie pouczał co mogę powiedzieć, a czego nie. Nie słyszałem żeby w Brazylii zwracano uwagę Pelemu, kiedy zabrał chciał wyrazić swoją opinię, we Francji Zidane’owi, a w Holandii Cruyffowi. Nie szanując historii i ludzi, którzy ją tworzyli, pan Lewandowski wystawia świadectwo sobie - powiedział Lato w rozmowie z "Faktem".

Reprezentacja Polski w najbliższych dniach zagra z Wyspami Owczymi i Albanią w eliminacjach do przyszłorocznych mistrzostw Europy. Lato jednoznacznie sformułował życzenia dla Lewandowskiego przed tymi spotkaniami.

- Żeby się obudził i jako kapitan zajął się tym, aby polska reprezentacja w końcu zaczęła grać - podsumował król strzelców mundialu w 1974 roku.