Wysoki triumf Rosji. Szokujący bilans, zdobyła 44 bramki z rzędu
W poniedziałek reprezentacja Rosji zanotowała kolejny triumf w meczu towarzyskim. Na drodze tego zespołu nie zdołała stanąć Zambia. W efekcie stawiana w roli faworyta kadra wygrała 5:0.
Zaraz po wybuchu wojny na Ukrainie władze FIFA i UEFA wykluczyły reprezentację Rosji, czyli kraj agresora, ze wszystkich zarządzanych przez nich rozgrywek. W efekcie kadra ta opuściła już turnieje mistrzostw świata i Europy. Obecnie nie bierze też udziału w kwalifikacjach do mundialu.
Mimo zakazu chętnych do gry z Rosją w meczach towarzyskich nie brakuje. W ostatnim czasie nie dała ona szans kadrom Kuby (8:0), Serbii (4:0), Białorusi (4:0), Wietnamu (3:0), Syrii (4:0) oraz Brunei (11:0).
Na początku roku "Sborna" ograła także Grenadę (5:0). W poniedziałek na jej drodze nie stanęła z kolei Zambia. Mecz rozgrywany w Moskwie zakończył się zwycięstwem 5:0. To zaś oznacza, że w ostatnich meczach Rosja zdobyła aż 44 bramki i nie straciła ani jednej.
Już w 5. minucie starcia jego wynik otworzył Maksym Głuszenkow. Pomocnik Zenitu St. Petersburg skompletował nawet hat-tricka. Do siatki trafiali również Ilja Wachania, a także Aleksiej Batrakow.
Kolejne mecze reprezentacji Rosji zostaną rozegrane już w czerwcu. Najpierw kadra ta zmierzy się z Białorusią. Kilka dni później czeka ją z kolei prawdziwy hit. Do Moskwy ma bowiem przylecieć Nigeria.
Uczestnik ostatnich mistrzostw świata, choć zmaga nie z wielkimi kłopotami, nie może narzekać na brak głośnych nazwisk. Zawodnikami tej kadry są Victor Osimhen, Ademola Lookman czy Ola Aina.