"Wynik z Wyspami Owczymi? Co najmniej 6:0". Były reprezentant zaskoczył. "Jestem wielkim optymistą"
Czy reprezentacja Polski wreszcie wygra wysoko i przekonująco? Jeden z byłych kadrowiczów twierdzi, że tak. Jego zdaniem może dojść do nokautu Wysp Owczych.
Mecz Polska - Wyspy Owcze rozpocznie się dziś o 20:45. Dla biało-czerwonych to ostatni dzwonek na pobudkę w eliminacjach do EURO 2024. Wcześniej przegrali oni bowiem i z Czechami, i sensacyjnie z Mołdawią w Kiszynowie. Nie ma już miejsca na pomyłki.
Farerzy to rywal znacznie niżej notowany, ale na pewno nie taki, którego można lekceważyć. Szczególnie, że niedawno zremisował z Mołdawią, co nie udało się Polakom. Ponadto świetną reklamę futbolowi na Wyspach Owczych zrobił klub Klaksvik, który awansował do fazy pucharowej Ligi Konferencji.
Reprezentacja Polski nie powinna więc przejść koło meczu na PGE Narodowym. Jaki padnie wynik? Paweł Kryszałowicz, były kadrowicz, typuje bardzo wysokie zwycięstwo drużyny Fernando Santosa.
- Wynik? Co najmniej 6:0 - wypalił w rozmowie na kanale Meczyki.pl na YouTube. - Jestem wielkim optymistą. Wiadomo, że dziś piłka się wyrównała, ale jak mamy się bać Wysp Owczych, to oszczędźmy parę złotych [i nie jedźmy do Tirany] - dodał, nawiązując do zaplanowanego na niedzielę wyjazdowego starcia w Albanii.
- Mam nadzieję, że wygramy wysoko i poprawimy sobie humory - skwitował Kryszałowicz, który w latach 1999-2004 rozegrał z orzełkiem na piersi 33 spotkania i zdobył w nich 10 goli.
Całą rozmowę z byłym napastnikiem m.in. Wisły Kraków i Eintrachtu Frankfurt zobaczycie poniżej od [1:19:26]: