Wymęczone zwycięstwo Tottenhamu. Ekipę Conte uratował niezawodny Kane [WIDEO]

Pierwsze minuty w meczu zdecydowanie należały do Fulham. Gospodarze mieli co najmniej trzy dogodne okazje od pokonania Hugo Llorisa, ale żadna z ich prób nie okazała się skuteczna.

Tottenham budził się zaś powoli, ale konkretnie. Sygnał ostrzegawczy w 37. minucie wysłał Emerson Royal, który zatrudnił Bernda Leno. Niedługo później było już 1:0 dla gości, ponieważ do siatki trafił Harry Kane.

Anglik otrzymał podanie od Heung-min Sona, a następnie huknął zza pola karnego. Tym samym stał się najlepszym strzelcem w historii Spurs - żaden inny zawodnik nie zdobył większej liczby bramek.

Po zmianie stron legenda Tottenhamu miała dogodną okazję do pobicia rekordu wszech czasów. Na drodze reprezentanta "Synów Albionu" stanął jednak Leno, który zaliczył kolejną skuteczną paradę.

W ostatnich minutach spotkania spadła liczba kreowanych szans. Fulham nie potrafiło przełamać dobrze broniących gości i ostatecznie przegrało 0:1 (0:1).

Tym samym Spurs nadal zajmują piąte miejsce w tabeli Premier League. Ekipa beniaminka jest zaś 7. i traci pięć punktów do dzisiejszego rywala.