Wymarzony scenariusz Szczęsnego na ostatni mecz w karierze. "Idealne zakończenie"
Wojciech Szczęsny postanowił wznowić karierę i dołączyć do FC Barcelony. W rozmowie z katalońskim Sportem przyznał, jakie byłoby jego wymarzone pożegnanie z futbolem.
Polski golkiper po rozstaniu z Juventusem uznał, że czas zawiesić buty na kołku. Szybko zmienił jednak zdanie, bo niespodziewanie zgłosiła się po niego FC Barcelona.
Szczęsny uznaje grę dla "Blaugrany" za największe wyzwanie w karierze. Nie ukrywa, iż do stolicy Katalonii przybył jedynie na niespełna rok.
W rozmowie z dziennikarzami Sportu Polak podał wymarzony scenariusz na zakończenie kariery. Chciałby, aby jego ostatni mecz był spotkaniem o najwyższą stawkę.
- Jeśli pozwolicie mi marzyć, to gra w finale Ligi Mistrzów byłaby idealnym zakończeniem. Nie filmu dokumentalnego, ale mojej kariery. Wygranie Ligi Mistrzów w "ostatnim tańcu" to oczywiście moje marzenie - przyznał Szczęsny.
Polski golkiper podkreśla, że chce jak najlepiej zaprezentować się w Barcelonie. Liczy na to, że z klubem zdąży sięgnąć po niejedno trofeum.
- Powiedzieć, że przyjmuję to wszystko bez żadnej presji, jest przesadą. Moje oczekiwania są bardzo wysokie. Wróciłem po to, aby zdobywać tytuły z Barceloną. Albo wygram, albo poniosę porażkę. Nie ma innej opcji - skwitował.