Wygrana Liverpoolu z kontrowersyjnym karnym w tle! “The Reds” walczą o Ligę Mistrzów [WIDEO]
Liverpool wygrał skromnie przed własną publicznością z Fulham 1:0. Zespół Juergena Kloppa był wyraźnie lepszy, choć o wyniku zadecydowała beznadziejna decyzja Issy Diopa, który podarował rzut karny dla “The Reds”.
Mimo że pierwszą połowę zdominowali gospodarze, to jednak Fulham jako pierwsze doszło do groźnej sytuacji. W 3. minucie Harry Wilson znalazł się w polu karnym i uderzył w kierunku dalszego słupka Alissona. Przed bramką piłkę zdążył wybić Virgil van Dijk. Z kolei kilka minut później prawą stroną boiska pomknął Salah, który po chwili próbował podać do wbiegającego Darwina Nuneza. Egipcjanin włożył jednak w tę próbę zbyt wiele siły.
Podopieczni Juergena Kloppa mieli jeszcze kilka groźnych akcji, jednak najlepsza szansa nadeszła w 38. minucie gry. Po bardzo nierozważnym zachowaniu Issy Diopa, sędzia podyktował rzut karny dla Liverpoolu. Francuz w sposób niezrozumiały kopnął w nogę Nuneza.
"Jedenastkę" strzałem w środek bramki na gola zamienił Salah, a pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Liverpoolu 1:0.
Druga część meczu nie różniła się zbytnio od pierwszej, jeśli chodzi o kwestie wizualne. To Liverpool był nadal stroną dominującą. Goście zaś od czasu do czasu starali się wyprowadzać kontrataki.
W 70. minucie w bardzo dobrej sytuacji znalazł się Cody Gakpo. Holender, który kilka minut wcześniej pojawił się na boisku, wypuścił jednak zbyt mocno piłkę przed siebie, dzięki czemu czas na interwencję miał Bernd Leno.
Dość rzadko oglądaliśmy strzały z daleka, a drużyny starały się w miarę możliwości zbliżać z piłką jak najbliżej bramki przeciwnika. Z tej zasady wyłamał się Jordan Henderson, który zdecydował się na uderzenie z około 30 metrów. Futbolówka nieznacznie minęła bramkę rywala.
Fulham dzielnie próbowało zagrozić bramce Allisona, ale ostatecznie nic z tego nie wyniknęło. Liverpool kontrolował ten mecz i dowiózł zwycięstwo do końca. “The Reds” znajdują się na 5. miejscu z dorobkiem 59 punktów.