Wygrana 5:0 i wielka awantura. Głośna kłótnia selekcjonera Szwedów z byłym graczem Manchesteru United [WIDEO]
Reprezentacja Szwecji w poniedziałek wygrała 5:0 z Azerbejdżanem w meczu eliminacji do EURO 2024. Po spotkaniu doszło jednak do sporej awantury między Janne Anderssonem oraz byłym piłkarzem Manchesteru United, Bojanem Djordjiciem.
Ekipa ze Skandynawii niezbyt dobrze rozpoczęła eliminacje do przyszłorocznego turnieju w Niemczech. W pierwszym spotkaniu "Trzy Korony" przegrały 0:3 z reprezentacją Belgii.
Zdecydowanie korzystniejszym wynikiem dla Szwedów zakończyło poniedziałkowe spotkanie z Azerbejdżanem. Gospodarze wygrali 5:0, ale atmosfera po końcowym gwizdku wcale nie była najlepsza.
Decyzje Janne Anderssona krytykował jeden z telewizyjnych ekspertów, Bojan Djordjić. To były skrzydłowy Manchesteru United czy szkockich Rangersów, który nigdy nie doczekał się jednak debiutu w seniorskiej reprezentacji Szwecji.
41-latkowi nie spodobało się, że zaledwie kilka minut od selekcjonera doznał w marcu zawodnik AZ Alkmaar, Jesper Karlsson. Między Djordjiciem oraz Anderssonem wywiązała się głośna kłótnia, która zakończyła się wyjściem selekcjonera ze studia.
- Kogo ty reprezentujesz? Gratuluję, dobrze, dobrze. Byłeś trenerem na najwyższym poziomie. To jest takie słabe. Stoisz tu i pierdzielisz po meczu, gdy wygrywamy 5:0 - wypalił Andersson w kierunku Djordjicia (cytaty za twitterowym profilem Piotra Piotrowicza).
- Robisz się zbyt agresywny. Po co? Kogo miałbym reprezentować? Jaki inny kraj? Serbię, chciałeś powiedzieć, nie? Co chciałeś powiedzieć? Reprezentuję ciebie, dokładnie tak samo, jak wszyscy. Nie zapomnę tej odpowiedzi. To jest słabe - odparł Djordjić, który ma serbskie pochodzenie.
- Jak wygrywam 5:0, to powinienem się bronić? Stoicie tu w czterech i konfrontujecie mnie pytaniami. Do cholery, jakie to słabe. Dziękuję za dzisiaj. Widzimy się kiedy indziej. Pa, pa - stwierdził Andersson.