Wygrał niemal wszystko i odchodzi z klubu! Sceny w I lidze [WIDEO]
Arka Gdynia pokonała ŁKS Łódź 2:0 (0:0). Zespół z Pomorza kończy rok na drugim miejscu w lidze, a mimo tego zmienia trenera.
Początek spotkania toczył się pod dyktando Arki. Szczególnie aktywny był Vitalucci, którego uderzenia sprawiały sporo problemów bramkarzowi ŁKS-u. Niemniej Bobek poradził sobie z zadaniem.
W dalszej części spotkania szansę zmarnował Oliveira, który nie był w stanie oddać celnego strzału głową po świetnym dośrodkowaniu od kolegi. Sytuacja powtórzyła się w 34. minucie, gdy piłkę nad bramką przeniósł Czubak.
Po zmianie stron obie strony naciskały, ale znacznie bardziej konkretni byli przyjezdni. Znów okazję miał Oliveira, ale Szwajcar ponownie okazał się nieskuteczny.
W końcu jednak defensywa łodzian skapitulowała. W 82. minucie Marcjanik strzelił w charakterystyczny dla siebie sposób. Stoper bez trudu wygrał pojedynek powietrzny i skorzystał z podania Ratajczyka.
W samej końcówce gospodarze przyspieszyli, ale nie byli w stanie doprowadzić do wyrównania. Zdecydowanie nie pomógł też Iwańczyk, którego wyrzucono z boiska.
Grający w przewadze gdynianie podwyższyli zaś prowadzenie. Stan rywalizacji ustalił Sobczak, który do siatki trafił w 94. minucie.
Tym samym ŁKS kończy rok jako dziewiąty, Arka zaś jest druga, ale mimo tego zmienia trenera. Pracę w przyszłym tygodniu rozpocznie Dawid Szwarga. Na stanowisku zastąpi Tomasza Grzegorczyka, który w roli tymczasowego szkoleniowca wypadł doskonale - wygrał 11 z 14 meczów, jeden zremisował i tylko dwa przegrał.