Wydarte trzy punkty, ale w jakim stylu! Chelsea odbiła się po porażce z Legią [WIDEO]

Wydarte trzy punkty, ale w jakim stylu! Chelsea odbiła się po porażce z Legią [WIDEO]
Twitter screen
W meczu 33. kolejki Premier League Fulham przegrało 1:2 z Chelsea. Mimo że to "The Cottagers" prowadzili przez większość spotkania, to dwa szybkie ciosy w ostatnich 15 minutach gry pogrzebały ich szanse na zwycięstwo.
Dwie drużyny z Londynu, jedna obok drugiej w tabeli, obie w walce o grę w Europie w przyszłym sezonie – pojedynek Chelsea z Fulham od początku zapowiadał się na mecz o przysłowiowe sześć punktów. Na Stamford Bridge to podopieczni Marco Silvy triumfowali 2:1, jednak w niedzielę zespoły zmierzyły się ze sobą już na Craven Cottage.
Dalsza część tekstu pod wideo
"The Blues" mogli podejść do tego starcia podrażnieni czwartkową porażką 1:2 z Legią Warszawa. Podopieczni Enzo Mareski wygrali dwumecz 4:2, jednak spodziewano się po nich lepszej postawy w ćwierćfinale Ligi Konferencji.
W niedzielę worek z bramkami mógł otworzyć się już w trzeciej minucie gry, jednak bramka Andreasa Pereiry po interwencji VARu nie została uznana. Brazylijczyk znalazł się na pozycji spalonej.
Gospodarze wyraźnie dali do zrozumienia, że sytuacja ta była jedynie ostrzeżeniem. Kolejny raz do siatki udało im się trafić zaledwie 17 minut później, jednak gol Alexa Iwobiego został już zdobyty zgodnie z przepisami. Nigeryjczyk wykończył podanie Ryana Sessegnona, który wcześniej znakomicie odebrał piłkę jednemu z zawodników "The Blues".
To był jedyny celny strzał Fulham w pierwszej połowie. Mimo to, do szatni zeszli z jednobramkowym prowadzeniem.
W drugiej części meczu zdecydowanie częściej atakował zespół Chelsea, lecz podopieczni Enzo Maresci nie tworzyli przez większość czasu jakichś wyjątkowo niebezpiecznych sytuacji. Swoją szansę w 56. minucie miał Pedro Neto, lecz jego strzał został obroniony przez Berndta Leno.
Niemiec nie miał jednak szans, gdy w 83. minucie do głosu doszedł Tyrique George. Rewelacyjny wychowanek akademii "The Blues" zdobył swojego debiutanckiego gola w Premier League, jednak jego uderzenie nie było nie do obrony.
Wyrównujący gol wyjątkowo napędził piłkarzy Chelsea, którzy zaczęli jeszcze bardziej nacierać na defensywę rywali. Opłaciło się – na trzy minuty przed końcowym gwizdkiem absolutną bombę w stronę bramki Fulham posłał Pedro Neto. Portugalczyk najpierw świetnie opanował piłkę w polu karnym, a później załadował z całej siły pod poprzeczkę, dając swojej drużynie zwycięstwo.
Redakcja meczyki.pl
Adam KowalczykWczoraj · 17:02
Źródło: własne

Przeczytaj również