Wyciekły rozmowy Sergio Ramosa z prezesem Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej. "Mecz Barcelony był skandalem"

Rubiales i Ramos kontaktowali się m.in. przed mundialem w 2018 roku. Doświadczony zawodnik dopytywał wówczas prezesa o to, kogo zamierza zatrudnić w miejsce zwolnionego tuż przed startem turnieju Julena Lopeteguiego.

Później Ramos w swoich wiadomościach nie krył też rozczarowania faktem, że nie dowiedział się wcześniej o powołaniu na stanowisko selekcjonera Luisa Enrique.

- Zapomniałeś wspomnieć o Luisie Enrique? Widzę, że ludzie zmieniają się w zależności od pozycji. Jestem z tobą, jak wtedy, gdy byłeś w AFE - napisał zawodnik.

Burzliwe rozmowy dotoczyły też hiszpańskich sędziów i systemu VAR. 20 stycznia 2019 roku, po meczu Barcelony z Leganes, Ramos napisał do Rubialesa.

- Rubi, jak tam? Jedna sprawa, zaczynamy się poważnie martwić o kwestię VAR, szczególnie w przypadku Barçy. To prawdziwa kompromitacja, a sędziowie zachowują się bezwstydnie. Widzieliście faul Suáreza na bramkarzu w dzisiejszym meczu przy 2:1? To żart.

Rubiales odpowiadał bardzo spokojnie.

Taka odpowiedź najwidoczniej nie zadowalała Ramosa.

- Politycznie bardzo poprawnie, gratuluję. Spodziewałem się osobistej opinii na temat wczorajszego meczu Barçy, co było skandalem, oni tak czy siak są skazani na wygranie ligi. Rozumiem twoje stanowisko. Uściski - odpisał piłkarz.

Rubiales i Ramos kontaktowali się też w innych sprawach. Ten drugi prosił m.in. o pomoc w zdobyciu... Złotej Piłki. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.