Wychowanek SSC Napoli żałuje odejścia Arkadiusza Milika. "To jedno z największych szaleństw ostatnich lat"
Antonio Floro Flores przed wiele lat występował na boiskach Serie A. Były piłkarz w rozmowie z portalem "Calcionapoli1926.it" przyznał, że żałuje odejścia z Neapolu Arkadiusza Milika. Uważa to za duży błąd Aurelio De Laurentiisa.
Gdy Arkadiusz Milik nie zgodził się na przedłużenie wygasającego w czerwcu tego roku kontraktu z Napoli, w obecnym sezonie nie zgłoszono go nawet do żadnych oficjalnych rozgrywek. Kolejne mecze oglądał jedynie z perspektywy trybun.
Wydawało się, że Polak odejdzie z "Azzurrich" latem, ale dopiero w styczniu dopięto jego przenosiny do Olympique Marsylia. Francuzi porozumieli się z Napoli ws. wypożyczenia z obowiązkiem wykupu.
Takiego obrotu spraw żałuje Antonio Floro Flores. Wychowanek "Azzurrich", który w barwach różnych klubów rozegrał łącznie 275 meczów w Serie A, chciałby nadal oglądać Polaka w barwach ekipy z Neapolu.
- Oddanie Arkadiusza Milika przez Napoli jest jednym z największych szaleństw, jakie ten klub zrobił w ostatnich latach. Nie zrezygnowałbym z niego na rzecz Osimhena - przyznał Floro Flores.
- Nigeryjczyk nie jest żadnym Kylianem Mbappe. Ma szybkość, ale to młody zawodnik, trzeba dać mu czas. W zeszłym roku Hirving Lozano także był krytykowany za swoje występy, a w tym sezonie robi różnicę - dodał.
- Serie A to zupełnie inna liga od francuskiej. Pozostaje tylko czekać, aż Osimhen zaaklimatyzuje się w innym mieście i rozgrywkach od tych, w których brał udział wcześniej - zakończył.