"Wtedy może powiedzieć, że jesteśmy debilami". Boniek ocenił pracę Probierza [WIDEO]
!["Wtedy może powiedzieć, że jesteśmy debilami". Boniek ocenił pracę Probierza [WIDEO] "Wtedy może powiedzieć, że jesteśmy debilami". Boniek ocenił pracę Probierza [WIDEO]](https://pliki.meczyki.pl/big700/494/66068d1eecd4a.jpg)
Michał Probierz jest mocno krytykowany za styl gry reprezentacji Polski. Tym razem w ostrych słowach nt. selekcjonera wypowiedział się Zbigniew Boniek, gość kanału Meczyki.pl na YouTube.
Reprezentacja Polski pokonała Litwę (1:0) i Maltę (2:0) w pierwszych dwóch meczach eliminacji mistrzostw świata. Mimo kompletu punktów po zgrupowaniu najwięcej mówi się o wywiadzie Roberta Lewandowskiego dla TVP Sport, który zwrócił uwagę na brak świeżej krwi w drużynie.
- Ostatnio rozmawiałem z chłopakami: "Zobaczcie, mamy mecze z Litwą i Maltą, na zgrupowaniu powinno być minimum pięciu 18-, 19- czy 20-latków. A poza Kacprem Urbańskim nie było żadnego". To też pokazuje, że musimy skupić się na tym materiale, który mamy i rozwinąć go na 110 procent. I wyciągnąć z tego jak najwięcej - stwierdził.
Do tych słów kapitana kadry odniósł się Zbigniew Boniek, który w rozmowie z Tomaszem Włodarczykiem na kanale Meczyki.pl ocenił dotychczasowe działania Michała Probierza.
- Kiedy Michał przychodził, mówiło się o nowym otwarciu. I to nowe otwarcie na dziś nie wygląda najlepiej. (...) On sam dolał oliwy do ognia. Na pierwsze zgrupowanie zaprosił Patryka Pedę, którego nikt nie znał. A on w swoim debiucie był naszym najlepszym zawodnikiem. Na następnym zgrupowaniu wszedł z ławki, a potem poszedł w zapomnienie - rozpoczął.
- W meczu z Portugalią wystawił Oyedele, który wcześniej zagrał trochę w Ekstraklasie. Michał coś tam próbuje robić, ale te próby są chaotyczne. Adam Nawałka powoływał Krzysztofa Mączyńskiego. Kiedyś zapytałem go o niego i powiedział: "Prezesie, on pasuje do mojego stylu gry". Wszyscy krytykowali Mączyńskiego, a Adam mu zaufał, stawiał na niego i na końcu wygrał on, a nie ci, którzy go krytykowali - kontynuował.
- Nic nie mam do Michała Probierza. Nigdy nie pozwoliłbym sobie, by krytykować go jako człowieka, ale mam prawo, by wyrazić swoje zdanie nt. jego pracy w roli selekcjonera. A moje zdanie jest takie, że niezależnie, czy gdyby był na ławce w meczach z Litwą i Maltą, czy nie, to reprezentacja grałaby prawdopodobnie podobnie. Trener na końcu jest beneficjentem każdego sukcesu, ale kiedy nie idzie, to musi przyjąć, że jest pierwszą osobą, do której inni strzelają - stwierdził.
- Reprezentacja gra przypadkowo i chaotycznie. Brak jakiejkolwiek koncepcji. (...) W tym roku mamy dwa ciężkie mecze - mecze z Holandią. Jeśli uda nam się ją wyprzedzić w grupie i awansować na mundial, to Michał może robić co mu się podoba, wziąć nowe garnitury i powiedzieć, że wszyscy jesteśmy debilami i na niczym się nie znamy. Jeżeli jednak nie uda się awansować bezpośrednio, to będą baraże, które nie będę łatwe - przekazał.
Cytowany fragment od [6:27]:
