"Wtedy mój czas w reprezentacji Polski się skończy". Zdecydowane słowa Kamila Grosickiego

Choć od ostatniego meczu reprezentacji Polski minęło już kilka miesięcy, to wydarzenia 2023 roku z jej udziałem wciąż są tematem żywych dyskusji. Nie dość, że kadra osiągała marne wyniki, to jeszcze wokół niej wybuchały większe i mniejsze afery.

Za słabą grę kadry szybko zapłacił Fernando Santos, który był selekcjonerem polskiej reprezentacji zaledwie przez kilka miesięcy. Grosicki nie chciał jednak atakować Portugalczyka.

- Trener Santos trafił na taki moment, kiedy nic się nie kleiło. Najłatwiej powiedzieć, że problemem jest selekcjoner. Dla mnie to jest spłycanie tematu. Oczywiście, ta funkcja jest bardzo ważna, ale to my piłkarze musimy wziąć też odpowiedzialność za siebie - powiedział Grosicki w rozmowie z tygodnikiem Piłka Nożna.

Nieudane eliminacje skazały Polaków na grę w barażach. W półfinale biało-czerwoni zmierzą się z Estonią. Jeśli wygrają ten mecz, ich rywalem w grze o awans na mistrzostwa Europy będzie Walia albo Finlandia.

- Przy braku awansu na Euro mój czas w reprezentacji Polski się skończy. Może być tak, że jeśli pojadę na marcowe zgrupowanie i nie awansujemy na turniej finałowy, to już nigdy więcej nie dostanę powołania. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, wygramy baraże i pojedziemy do Niemiec. Mamy obowiązek wygrać z Estonią. Oczywiście, podchodzimy do tego rywala z szacunkiem, ale to my jesteśmy faworytem. Jesteśmy zobligowani, aby wygrać wysoko i w dobrym stylu. To pozwoli nam złapać znacznie więcej pewności siebie przed tym finałowym starciem - podsumował Grosicki.