"Wszystko bez sensu". Stanowski zły po meczu z Chile. Ujawnił, co wpłynęło na decyzje Michniewicza

Krzysztof Stanowski twierdzi, iż rozgrywanie meczu towarzyskiego z Chile na stadionie Legii Warszawa było błędnym posunięciem. Co więcej, stan murawy miał bezpośredni wpływ na decyzje kadrowe Czesława Michniewicza.
Towarzyskie spotkanie reprezentacji Polski z Chile miało odbyć się na Stadionie Narodowym. W ostatniej chwili należało jednak zmienić plany.
Z powodu usterki konstrukcyjnej mecz został przeniesiony na stadion Legii Warszawa. Według Krzysztofa Stanowskiego taka decyzja była błędem.
Wcześniej zaczęto bowiem proces renowacji murawy na obiekcie "Wojskowych". W efekcie boisko odbiegało od najwyższych standardów, co zauważył także Czesław Michniewicz, który bał się wystawić najsilniejszy skład.
- W ostatnim czasie zaczął się remont tej murawy. Były jakieś doły, nikt nie zakładał, że mecz piłkarski odbędzie się na tej murawie w połowie listopada - zaczął Stanowski.
- Ta murawa miała też wpływ na skład. Widziałem się z trenerem i widziałem, że wahał się, czy ryzykować zdrowie zawodników właśnie ze względu na stan murawy. Jestem przekonany, że to z tego powodu nie zagrał Wojciech Szczęsny - dodał w programie "Kanału Sportowego".
- Nie chcieliśmy wystawiać najlepszych piłkarzy, nie chcieliśmy wystawiać nawet średnich z uwagi na boisko. Wystawiliśmy kogokolwiek w taktyce, w której z Meksykiem nie zagramy. To wszystko było bez sensu - podsumował dziennikarz.