"Wszyscy nas k***a dy***ą". Gikiewicz wściekł się na kolegów z Widzewa [WIDEO]
Widzew Łódź końcówki piłkarskiej jesieni z pewnością nie może zaliczyć do udanych. Po pucharowej porażce z Koroną Kielce na kolegów z drużyny wściekł się Rafał Gikiewicz.
Na zakończenie rundy jesiennej podopieczni Daniela Myśliwca pokonali 2:1 Stal Mielec. Wcześniej przegrywali jednak z Puszczą Niepołomice, Rakowem Częstochowa i Koroną Kielce.
Po tej ostatniej porażce, w meczu 1/8 finału Pucharu Polski, w język nie gryzł się Rafał Gikiewicz. Doświadczony golkiper przejechał się po kolegach z drużyny w szatni.
Wszystko zarejestrowały kamery klubowej telewizji. "Giki" stanął w obronie sztabu szkoleniowego i podkreślał, że słabe wyniki to przede wszystkim wina samych zawodnników.
- Tak jak powiedziałem, ja przegrałem 12 meczów z rzędu. Ale jak my będziemy szukali k***a problemu w trenerach, w taktyce, w hotelu, wszędzie, tylko nie na boisku, to będziemy mieli piłkę, a przeciwnicy nas k***a dy***ą nie pierwszy raz w tym sezonie - wypalił Gikiewicz.
- To my musimy sami k***a mać zrobić tutaj porządek i zacząć wygrywać. Roz****damy pieniądze i nas k***a wszyscy dymają w tej lidze. I d***ją k***a nas, najbardziej doświadczonych, a nie trenerów. Oni k***a nie grają, my gramy - stwierdził.
- Ja oczekuję, że wchodzi gość i ma zapier***ać i wrzucać piłkę. A my się k***a kiwamy, ślizgamy się. Z Puszczą! Tak samo z Rakowem. i c**j z tego, że mamy piłkę i k***a fajnie klepiemy od tyłu. W trzeciej tercji pokażcie jaja i to, co gracie na treningach, na meczach k***a trzeba grać - zakończył.