Wszedł na murawę i się zaczęło. Rasistowski skandal w tle [WIDEO]
Przed rozpoczęciem meczu River Plate z Lanus w lidze argentyńskiej na boisku pojawił się świeżo upieczony triumfator Copa America, Enzo Fernandez. Jego obecność wywołała ogromny skandal.
Reprezentacja Argentyny pokonała Kolumbię (1:0) i sięgnęła po zwycięstwo w Copa America. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył Lautaro Martinez. Do 97. minuty na boisku przebywał Enzo Fernandez.
Po zakończeniu meczu, gdy swój początek miało huczne świętowanie, piłkarz Chelsea poprowadził transmisję live na Instagramie. W pewnym momencie on, a także kilku innych argentyńskich zawodników zaczęło skandować skandaliczną przyśpiewkę odnoszącą się do Francuzów.
Sprawa dotycząca Fernandeza bardzo szybko obiegła internet i dotarła do działaczy "The Blues". Zaraz po całym zdarzeniu angielski klub ukarał 23-latka grzywną w wysokości dwóch tygodniowych pensji.
Wiele wskazuje jednak na to, że nie będzie to koniec konsekwencji. Całą sprawę bada także angielska federacja. Co więcej, kłopoty może mieć River Plate, czyli klub, gdzie piłkarz grał w przeszłości. Wszystko zależy od władz ligi, które mogą przyjrzeć się niedzielnemu zajściu.
W niedzielę piłkarze River Plate mierzyli się przed własną publicznością z Lanus. Mecz ten zakończył się remisem 1:1. Główną atrakcją tego dnia była zaś obecność Fernandeza. Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem Argentyńczyk zawitał na murawę, gdzie został powitany przez kibiców.
Zaraz po tym, jak ubrany w koszulkę River Plate piłkarz wyszedł na boisko, fani argentyńskiego klubu poszli w ślady zawodnika i zaczęli śpiewać tę samą obraźliwą piosenkę, która kilka dni wcześniej pojawiła się na transmisji Fernandeza. Zajście mające miejsce w niedzielę szybko obiegło media.