Wstydliwa porażka Tottenhamu w eliminacjach Ligi Konferencji. Anglicy bez celnego strzału [WIDEO]

Gra w najmniej prestiżowym z trzech europejskich pucharów z pewnością nie była celem Tottenhamu na poprzedni sezon. Teraz może się jednak okazać, że londyńczyków zabraknie choćby w fazie grupowej.

Podopieczni Nuno Espirito Santo na mecz z Pacos de Ferreira wyszli w zupełnie innym składzie niż na weekendowe starcie z Manchesterem City. W podstawowej jedenastce nie znalazł się ani jeden piłkarz, który od początku zagrał przeciwko mistrzom kraju.

Mimo to w drużynie z północnego Londynu było kilku uznanych zawodników. Zagrali chociażby Cristian Romero, Harry Winks, Bryan Gil czy Giovanni Lo Celso.

W pierwszej połowie piłkarze Pacos de Ferreira pokazali jednak, że stać ich na sprawienie sporej sensacji. Tuż przed końcem pierwszej połowy do siatki trafił Lucas Silva, który wykorzystał sytuację sam na sam z Gollinim.

Trzeba przyznać, że prowadzenie gospodarzy było całkowicie zasłużone. W drugiej połowie gra Tottenhamu także znacząco odbiegała od tego, czego można by się spodziewać po drużynie z Premier League.

Dość powiedzieć, że w całym meczu "Koguty" nie oddały nawet jednego celnego strzału. W efekcie piłkarze Pacos de Ferreira wygrali 1:0, ale przed rewanżem sprawa awansu do fazy grupowej wciąż pozostaje otwarta.