Wstyd! Zbudowali stadion za miliony, zapomnieli o toaletach
Niemiecka precyzja? Raczej nie tym razem. W Dreźnie wybudowano stadion, na którym nie ma tablicy wyników ani toalet.
Jeszcze niedawno wydawało się, że Heinz-Steyer-Stadion w Dreźnie ma najlepsze czasy za sobą. Otwarta w 1919 roku arena przeszła jedyny poważniejszy remont w 1928 roku.
W 2021 roku rozpoczęto jednak kompleksową przebudowę obiektu. Starą konstrukcję zburzono, a na jej miejsce wzniesiono całkowicie nową. Nie obyło się jednak bez kłopotów.
Chociaż magistrat planował przeznaczyć na prace 34 miliony euro, koniec końców zamknęły się one w niemal dwukrotnie większej kwocie. Mowa tu o przeszło 58 milionach euro!
To nie koniec. W ostatnich dniach planowano oddać do użytku w pełni funkcjonalny stadion. Inwestycja okazała się jednak klapą i może obecnie funkcjonować w bardzo ograniczonym zakresie.
Tak wyglądało to już podczas sierpniowych zawodów lekkoatletycznych Goldenes Oval. Arena przyjęła wyłącznie dziesięć z możliwych 15 tysięcy widzów. Powodem m.in. kłopoty z... szaletami.
Obiekt posiada jedynie kilka toalet. Gdy na plac gry wychodzą piłkarze Dresdner SC i futboliści Dresden Monarchs, na zewnątrz stadionu trzeba dostawiać przenośne toalety!
Zapomniano również o stworzeniu odpowiedniej liczby miejsc parkingowych czy zakupieniu tablicy wyników. Brakuje również urządzeń dźwiękowych - mikserów czy mikrofonów.
Całe Niemcy określają już Heinz-Steyer-Stadion mianem "bubla". Niewykluczone, że kpiny będą przybierały na sile. Miasto nie wyklucza bowiem podjęcia... rychłej modernizacji.