Wskazówka dla Ochoi przy rzucie karnym Lewandowskiego? To mogło pomóc bramkarzowi Meksyku
Guillermo Ochoa wyczuł intencję Roberta Lewandowskiego przy rzucie karnym w meczu Meksyk - Polska i obronił jego strzał z 11. metrów. Czy bramkarzowi pomogła analiza pewnej sytuacji boiskowej z udziałem "Lewego" sprzed kilku miesięcy? Oto szczegóły.
Robert Lewandowski niestety nie wykorzystał rzutu karnego w zakończonym bezbramkowym remisem spotkaniu Polski z Meksykiem. TUTAJ przeczytacie, jak "Lewy" skomentował to pudło.
Bohaterem Meksykanów został zatem Guillermo Ochoa, który doskonale wyczuł intencję Lewandowskiego i sparował piłkę po jego uderzeniu.
Na ciekawą rzecz przy "jedenastce" zwrócił uwagę nasz dziennikarz Maciej Łuczak. Mianowicie "Lewy" uderzył futbolówkę "z wapna" w to samo miejsce, w które strzelał w marcowym barażu ze Szwecją. Wtedy jednak golkiper rzucił się w drugą stronę i Polska strzeliła gola.
Być może zatem Ochoa wyciągnął wnioski z tamtej sytuacji i potraktował rzut karny z marca jako wskazówkę, jak bronić uderzenie Lewandowskiego na mundialu. Udało mu się w stu procentach.