Wściekły kopniak Bellinghama. Tak wyładował złość po przegranym finale [WIDEO]

To nie był turniej Bellinghama. Co prawda jego gol uratował Anglię w meczu ze Słowacją w 1/8 finału, ale piłkarz Realu grał znacznie mniej efektownie niż w trakcie sezonu klubowego.

Finał nie potoczył się po myśli Anglika. Znów nie odegrał takiej roli, jak się spodziewano. W dodatku jego drużyna przegrała 1:2 po bolesnym ciosie z końcówki meczu.

Bellingham znalazł się w gronie reprezentantów Anglii, którzy przegrali drugi finał EURO z rzędu. Trzy lata temu mecz z Włochami oglądał tylko z ławki rezerwowych, ale nie umniejsza to emocji, jakie przeżywał.

21-latek po zakończeniu spotkania z Hiszpanią nie krył się ze swoją złością. Dał jej upust, gdy wściekłym kopniakiem zdemolował przenośną lodówkę. Następnie samotnie usiadł na ławce rezerwowych.

Bellingham śmiało może myśleć, by odegrać się na kolejnym wielkim turnieju. Jesienią Anglicy zagrają w Lidze Narodów, ale tylko w Dywizji B. Ich rywalami będą Irlandczycy, Finowie i Grecy.