"Wreszcie". Probierz wskazał największy pozytyw meczu z Ukrainą
Reprezentacja Polski w piątek wygrała 3:1 z Ukrainą w pierwszym meczu kontrolnym przed EURO 2024. Selekcjoner wskazał największy pozytyw tego spotkania, ale i mankamenty w grze kadry.
Probierz jest zadowolony z tego, że biało-czerwoni podejmowali na boisku ryzyko. Najważniejszy jest dla niego fakt, iż piłkarze kadry oddają coraz więcej strzałów na bramkę rywali.
- Piłka to jest ciągła zmiana i ciągłe poprawianie. Chcemy grać tak samo, nie jestem trenerem, który nagle się wycofa i wszystko zmieni, nawet kosztem trudnych momentów. Było widać, że podejmowaliśmy ryzyko i mieliśmy wiele pojedynków biegowych - powiedział Probierz.
- Rzeczywiście zwracaliśmy uwagę na stałe fragmenty gry, próbowaliśmy wprowadzić kilka elementów. Najlepszą rzeczą jest dla mnie to, że wreszcie zaczęliśmy oddawać strzały. Jak się nie uderzy w światło bramki, to nie ma gola. Oddaliśmy dużo strzałów i to kolejny krok - podkreślił.
Probierz jest świadomy faktu, że w grze Polaków nie brakowało jednocześnie mankamentów. Teraz skupia się na jak najlepszym przygotowaniu do poniedziałkowego starcia z Turcją.
- Brakuje nam umiejętności zachowania większego spokoju w pewnych momentach. Nie da się przez 90 minut grać pressingiem, czasem trzeba wprowadzić arytmię gry, a tego nam czasem brakowało. Nie możemy w tak prosty sposób tracić goli, jak przy stanie 3:0. Przeciwnik wykonał trzy podania i była bramka. Na to uczulaliśmy zawodników i musimy zwrócić na to uwagę - przyznał.
- Po niedzielnym treningu podejdziemy decyzję w sprawie tego, co dalej. Mamy dwóch zawodników, których występ w poniedziałkowym meczu nie jest pewny. Zobaczymy, co powie lekarz. Nie chcieliśmy grać dwa mecze jeden po drugim w takim samym składzie, bo to nie byłoby łatwe. Na Stadionie Narodowym mamy wszystko, co potrzeba, to wiele ułatwia - zakończył.
https://www.youtube.com/live/P1GxC3ep_e0