Wpadka Śląska Wrocław na własnym stadionie! Lider Ekstraklasy zgubił punkty z Koroną Kielce [WIDEO]

Już w 3. minucie meczu Erik Exposito złożył się do uderzenia z woleja. Hiszpanowi nie udało się strzelić 14. gola w tym sezonie ligowym.

Z kolei pierwsze ataki Korony nie były zbyt przekonujące. W 19. minucie Martin Remacle zdecydował się na strzał, po którym piłka przeleciała obok bramki Rafała Leszczyńskiego.

W kolejnych minutach gra toczyła się głównie w środkowej strefie. Obie drużyny nie forsowały tempa, co nie wpływało pozytywnie na jakość widowiska.

Po dwóch kwadransach wydawało się, że Exposito stanie przed wymarzoną okazją na zdobycie bramki. Piotr Samiec-Talar próbował podać w kierunku Hiszpana, jednak kapitan Śląska nie doszedł do tej piłki.

W 35. minucie sędzia po raz pierwszy musiał sięgnąć po żółtą kartkę. Dalibor Takac został ukarany za faul na Martinie Konczkowskim.

Jeszcze przed przerwą Dominick Zator odnalazł się w polu karnym Śląska. Kanadyjczyk trafił jedynie w boczną siatkę. Do przerwy utrzymał się bezbramkowy remis.

Pierwszy celny strzał w drugiej połowie oddał Mateusz Żukowski. Skrzydłowy "Wojskowych" nie zaskoczył Konrada Forenca. Golkiper Korony w kapitalnym stylu zatrzymał także Samca-Talara.

W 70. minucie gospodarze domagali się odgwizdania rzutu karnego za zagranie ręką jednego z piłkarzy Korony. Sędzia nie mógł jednak podyktować jedenastki, ponieważ wcześniej w tej akcji był spalony.

W 85. minucie Patryk Janasik huknął niecelnie z dystansu. Jehor Macenko również nie znalazł drogi do bramki. Finalnie napór ekipy Magiery nie przyniósł efektów.

Mecz zakończył się wynikiem 0:0. Śląsk zajmuje pierwsze miejsce w tabeli z przewagą czterech punktów nad Jagiellonią Białystok. Zespół Adriana Siemieńca w niedzielę rozegra swój mecz w tej kolejce, rywalizując z Rakowem Częstochowa. Korona jest na 14. pozycji.