Wołodymyr Kostewycz już teraz odejdzie z Lecha Poznań. Klub dogadał się z Dynamem Kijów [NASZ NEWS]
Z końcem tego roku miała skończyć się przygoda Wołodymyra Kostewycza z Lechem Poznań. Piłkarz porozumiał się bowiem z Dynamem Kijów i miał trafić na Ukrainę po wygaśnięciu umowy z "Kolejorzem". Jak ustaliliśmy, nastąpi to o kilka miesięcy szybciej, bo strony się dogadały i 27-latek odejdzie z Bułgarskiej już teraz.
Kostewycz jest związany z "Kolejorzem" kontraktem do stycznia 2021 roku, co sprawiało, że zawodnik mógł na pół roku przed tą datą podpisać umowę z nowym pracodawcą.
Defensor skorzystał z tej opcji i dogadał się z Dynamem Kijów. Ukraiński klub potwierdził nawet przyszłe wzmocnienie w mediach społecznościowych. Wydawało się, że szefowie Lecha nie wiedzieli, że ich zawodnik prowadził rozmowy ws. transferu. Te plotki zdementował ostatnio na łamach "Głosu Wielkopolskiego" Tomasz Rząsa:
- W życiu byśmy nie dopuścili do sytuacji, aby tak doświadczony zawodnik miał pół roku do końca kontraktu i byśmy tej umowy nie przedłużyli. To była nasza wspólna decyzja. Doceniamy umiejętności „Kosty”. Zwłaszcza ten pierwszy rok przy Bułgarskiej był dla niego udany. Przeszedł jednak moment, kiedy Wołodymyr potrzebuje nowych wyzwań, a dodatkowo przegrał rywalizację z Tymkiem Puchaczem. Potrzebuje świeżego bodźca i odmiany - mówił dyrektor sportowy Lecha.
Kilka dni temu Lech sprowadził na wypożyczenie z Leganes innego lewego obrońcę - Vasyla Kravetsa. Prawdopodobnie dlatego zdecydował się na przyspieszenie odejścia Kostewycza, gdy ma zabezpieczoną lewą stronę w osobach 23-letniego Ukraińca i Tymoteusza Puchacza. Przy okazji zarobi na tej decyzji niewielkie pieniądze.
Kostewycz trafił do Poznania zimą 2017 roku z Karpat Lwów. Piłkarz początkowo zbierał dobre recenzje, ale ostatnie miesiące w jego wykonaniu były zdecydowanie poniżej oczekiwań. Z tego powodu Lech nie dążył do zatrzymania zawodnika na dłużej.
Do tej pory Kostewycz zagrał w 119 spotkaniach dla "Kolejorza". Strzelil dwa gole i zaliczył 13 asyst.