"Wolałbym Lecha jako mistrza". Były reprezentant Polski szczerze o wyścigu o tytuł w Ekstraklasie

Mistrzostwo Polski w sezonie 2022/23 wywalczył Raków Częstochowa. Na drugim miejscu w tabeli wylądowała Legia Warszawa, zaś o trzecią lokatę walczą Pogoń Szczecin oraz Lech Poznań.

"Medaliki" wykorzystały słabszy początek w wykonaniu swoich rywali, a także fakt, że "Kolejorz" rywalizował w europejskich pucharach. Zmagania w Lidze Konferencji Europy są zresztą tematem, który często wraca przy okazji dyskusji o postawie ekipy Johna van den Broma.

Teraz kwestię tę podjął Radosław Kałużny. W opinii byłego reprezentanta Polski to Lech zasłużył na tytuł, przynajmniej pod względem samej prezencji na boisku.

- Powiem coś, co dla fana Rakowa może zabrzmieć jak herezja, ale wolałbym, by zamiast Rakowa mistrzostwo świętował Lech Poznań. Częstochowianie wywalczyli jednak tytuł w pełni zasłużenie. Powiedziałbym, że bezapelacyjnie, gdyby nie finisz sezonu, na którym zupełnie się posypali - powiedział w "Przeglądzie Sportowym".

- Czwarte miejsce, czyli odległe jak na Lecha broniącego tytułu, jest zapłatą za udział w pucharach, w których fajnie się pokazał. Widocznie nasze drużyny nie są na etapie pogodzenia Ekstraklasy i gry w Europie. Mimo wszystko piłka, którą prezentuje Lech, najbardziej mnie przekonuje. Polityka kadrowa, wzmocnienia, kreowanie młodych piłkarzy. Plus rzesza kibiców - dodał.

Kałużny przyznał również, że ma nadzieję, że Raków awansuje do fazy grupowej jednego z europejskich pucharów. Były piłkarz nie skreślił przy tym występów w Lidze Konferencji Europy.