Wojtkowski: Było całkiem nieźle

Kamil Wojtkowski udanie zaprezentował się w szeregach Wisły Kraków w piątkowym meczu 14. kolejki rozgrywek LOTTO Ekstraklasy w Poznaniu z Lechem.
Dzięki asyście młodego pomocnika "Biała Gwiazda" zremisowała w stolicy Wielkopolski 1:1 i przesunęła się na piąte miejsce w tabeli.
- Dokładnie nie wiem, co się wydarzyło, ale Pol Llonch narzekał na problemy zdrowotne. Trener zawołał mnie na rozgrzewce, zacząłem się dogrzewać i wyszedłem od pierwszej minuty. Trzeba być gotowym na takie sytuacje - wyznał Wojtkowski dla oficjalnej strony Wisły Kraków.
- W każdym momencie coś może się przytrafić i trzeba wejść i dać taką jakość, jak zawodnik, którego trzeba było zmienić. Wydaje mi się, że było całkiem nieźle - podkreślił rozgrywający trzynastokrotnych mistrzów Polski.
- Zdecydowanie dobrze zaczęliśmy spotkanie, kontrolowaliśmy Lecha, a potem za nisko się cofnęliśmy i nie znaleźliśmy sposobu, aby się temu przeciwstawić. To była znaczna przewaga, trzeba sobie powiedzieć jasno. Świadomość prowadzenia nieco niektórych sparaliżowała. Zabrakło spokoju - dodał Wojtkowski.