Wojtkowiak: Zmuszaliśmy Śląsk do biegania

Wojtkowiak: Zmuszaliśmy Śląsk do biegania
ASInfo
Po wygranym przez Lechię meczu ze Śląskiem Wrocław Grzegorz Wojtkowiak miał powody do zadowolenia. Gdańszczanie strzelili trzy bramki nie tracąc żadnej, a prawy obrońca dodatkowo zaliczył asystę przy otwierającym wynik spotkania trafieniu Flavio Paixao.


Dalsza część tekstu pod wideo
- Mieliśmy swój plan gry, swoje schematy. Piłka trafiła do mnie, udało się asystować, a dzięki tej bramce do przerwy w drugiej połowie mogliśmy kontrolować spotkanie – mówił po meczu Grzegorz Wojtkowiak, cytowany przez oficjalną stronę klubową.


Obrońca Lechii podobnie jak jego koledzy z drużyny podkreślał rolę cierpliwości i dobrego przygotowania taktycznego Lechii w tym meczu.


-Widać było, że Grajciar nie czuje się zbyt pewnie na lewej obronie. Po prostu musieliśmy to wykorzystać, a on w końcu popełnił błąd. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że w drugiej połowie Śląsk wyjdzie bardziej agresywnie i nie będzie miał nic do stracenia. Rzeczywiście tak było, pierwsze 10 minut po przerwie nie należało do najłatwiejszych, ale kontrolowaliśmy przebieg meczu. Czasem wyglądało to tak, jakbyśmy grali za dużo w poprzek boiska, ale zmuszaliśmy tym zespół Śląska do biegania, a w miarę upływu czasu znajdowaliśmy coraz więcej wolnego miejsca między formacjami. To zaowocowało kolejnymi dwoma strzelonymi bramkami – analizował przebieg spotkania Grzegorz Wojtkowiak.


Lechii pozostał do rozegrania w tym roku już tylko jeden mecz – na wyjeździe z Koroną Kielce.


- To będzie zupełnie inne spotkanie. Korona gra bardzo agresywnie, to będzie ostra walka , chwilami nawet wręcz. Zrobimy wszystko, żeby wygrać w Kielcach i przerwę między rundami spędzić na fotelu lidera. W tej chwili skupiamy się już tylko na tym właśnie meczu – zakończył piłkarz Lechii Gdańsk.

Przeczytaj również