Wojna o szczepionki w Premier League? Kluby chcą zmusić piłkarzy do ich przyjęcia
Szykuje się bój o szczepionki w Premier League. "Daily Mail" twierdzi, że kilka klubów chce zapisać obowiązek ich stosowania w kontraktach.
To efekt działań rządu Wielkiej Brytanii, który chce, by wszyscy piłkarze i sztaby drużyn zostali zaszczepieni do października. Ma to być sygnał dla całego społeczeństwa - ma zapewnić spójność między nim a światem futbolu i chronić sport przed kolejnymi falami epidemii.
Kluby zachęcają swoich zawodników do przyjęcia szczepionki. Nie wszyscy gracze są jednak tym zainteresowani. Stąd pomysł, by uczynić z tego jeden z warunków wpisanych do kontraktu.
Związek Zawodowych Piłkarzy (PFA) co do zasady jest za szczepieniami. Jego działacze zdają sobie sprawę, że trudno będzie zapewnić równowagę między różnymi wartościami. Są bowiem zobowiązani także do obrony wolności graczy.
Niedawno do szpitala z powodu zakażenia koronawirusem trafił Neil Etheridge z Birmingham City. O problemie szczepień mówił wówczas trener tej drużyny Lee Bowyer.
- Nie można nikogo zmusić, prawda? To dorośli mężczyźni, to oni podejmują decyzję. Można wyrazić swoją fachową opinię, dać im poradę, ale to oni będą decydować - stwierdził Bowyer.
Miniony sezon Premier League udało się przeprowadzić bardzo sprawnie. "Daily Mail" podkreśla jednak, że w kolejnych miesiącach może być o to trudniej. Wszystko przez to, że kluby nie działają już w tak szczelnych bańkach, jak wcześniej.
W trakcie następnego sezonu piłkarze Premier League mają być testowani dwa razy w tygodniu. Piłkarze z niższych lig - tylko w przypadku objawów.