Wojciech Szczęsny przyznał się do błędu. "Kompletnie spieprzyłem sprawę"
Na kanale "Foot Truck" opublikowano drugą część rozmowy z Wojciechem Szczęsnym. Golkiper reprezentacji Polski ocenił swoje zachowanie przy rzucie karnym w meczu z Hiszpanią.
Podopieczni Paulo Sousy nie mogą zaliczyć EURO 2020 do udanych. W meczach ze Słowacją i Szwecją zawiedli na całej linii. Tylko w starciu z Hiszpanią dali kibicom powody do radości.
W Sewilli po dramatycznym meczu wywalczyli remis 1:1. Hiszpanie wówczas zmarnowali rzut karny. Gerard Moreno z jedenastu metrów trafił w słupek.
Wojciech Szczęsny na kanale "Foot Truck" ocenił swoje zachowanie przy tym uderzeniu. Polak przyznał, że nie jest zadowolony z tego, co zrobił.
- Możecie wierzyć lub nie, ale kompletnie spieprzyłem sprawę z tym karnym. Kompletnie spieprzyłem - oznajmił golkiper.
- Chciałem zasygnalizować, że idę w prawo, wrócić do środka i iść znów w prawo. Dlatego, że wiedziałem, że on mnie obserwuje. Ale zrobiłem mój pierwszy ruch w prawo za wcześnie i wiedziałem, że jestem na straconej pozycji. Wiedziałem, że on na mnie patrzy, więc postanowiłem zostać w środku do końca, by go trochę sprowokować - dodał.
- Przez to byłem spóźniony i nie miałem szans na obronę tego strzału. On uderzył w moje prawo, ale na szczęście przestrzelił. Może spudłował dlatego, że się poruszyłem? Może. Wykonałem pierwszy ruch zbyt wcześnie. Traktuję przestrzelony rzut karny jak obroniony. Mam gdzieś, co myślą inni - zakończył.