Wojciech Kowalczyk ostro o Paulo Sousie. "Jerzy Brzęczek usłyszałby, że ma wypieprzać i jest nieudacznikiem"

Wojciech Kowalczyk ostro o Paulo Sousie. "Brzęczek usłyszałby, że ma wypieprzać i jest nieudacznikiem"
Pawel Andrachiewicz / PressFocus
Za reprezentacją Polski pierwszy mecz pod wodzą Paulo Sousy. Po remisie 3:3 z Węgrami zadowolony nie jest Wojciech Kowalczyk. Były reprezentant Polski dał temu wyraz na łamach "Weszło".
48-latek zwraca uwagę na to, że jego zdaniem Paulo Sousa dostał od opinii publicznej większy kredyt zaufania tylko dlatego, że jest obcokrajowcem. Według Kowalczyka to selekcjoner odpowiada za fatalną grę naszej kadry w defensywie.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Przyjechał nowy majsterkowicz, światowy, dziękuje za pytania – generalnie klasa. Ludzie zachwyceni, bo wszystko to, co mówił Brzęczek w naszym języku, on przekazuje jakoś inaczej. Lepiej. Mądrzej. W końcu po angielsku. No, ale mimo wszystko to chyba jednak nie jest szkoła językowa i majsterkowicz Sousa przyjechał tutaj po to, żeby budować. A niestety – zaczął od rozmontowywania obrony - pisze Kowalczyk.
Jerzemu Brzęczkowi tylko raz zdarzyło się, aby prowadzony przez niego zespół narodowy dał sobie wbić trzy gole w jednym meczu. Kowalczyk zwraca uwagę na jedną bardzo istotną różnicę między tymi spotkaniami.
- Delikatnie przypomnę – za kadencji Brzęczka straciliśmy trzy bramki tylko w jednym spotkaniu. Z Portugalią. Sousa dostał trzy sztuki na wejście. Z Węgrami. Według mnie jest spora różnica między Portugalią a Węgrami, ponieważ o ile taki wynik z tymi pierwszymi chwały nie przynosi, ale jest zrozumiały, o tyle dostać trzy bramki od Węgrów… No trzeba się postarać - dodał.
"Kowal" ma także za złe Sousie, że ten nie dokonał żadnych zmian w przerwie. Nie rozumie też pochwał za udane roszady trenera.
- Nie jest okej. Jest bardzo daleko od okej. Jeszcze jakby się zorientował w przerwie… Ale nie, trzeba było poczekać kolejnych 15 minut i stracić następną bramkę. Potem oczywiście Sousa bił się w pierś, że nie trafił ze składem i słyszę: wow, potrafi się przyznać do błędu. Naprawdę mało już niektórym trzeba, żeby chwalić selekcjonera. Brzęczek przyznałby się do błędu, to usłyszałby, że ma wypieprzać i jest nieudacznikiem. Robi to Sousa – klasa, brawo! - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik26 Mar 2021 · 15:19
Źródło: Weszlo.com

Przeczytaj również