Wojciech Kowalczyk krytykuje Real Madryt i FC Barcelonę. "Dwie kulawe drużyny"

Wojciech Kowalczyk krytykuje Real i Barcelonę. "Dwie kulawe drużyny. Ten klasyk już tak nie grzeje"
Youtube
Wojciech Kowalczyk na łamach "Weszło" mocno skrytykował zarówno drużynę Realu Madryt, jak i FC Barcelony. Były napastnik uważa, że włodarze obu drużyn popełnili w ostatnim czasie sporo błędów, przez co najlepsze hiszpańskie zespoły prezentują się zdecydowanie słabiej niż jeszcze kilkanaście miesięcy temu.
W grudniu po raz pierwszy od bardzo dawna w spotkaniu FC Barcelony z Realem Madryt nie oglądaliśmy żadnej bramki. Wojciech Kowalczyk oglądał tamten mecz z trybun Camp Nou. Jego zdaniem było to najsłabsze El Clasico od wielu lat.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Dwie kulawe drużyny. Jeszcze tylko brakuje, żeby się okazało, że w ciągu trzech miesięcy Real i Barcelona są w stanie dwa El Clasico zremisować 0:0. To już byłby Nobel. Grudniowy mecz był dramatyczny. Widziałem to z perspektywy stadionu. Kilka strzałów z dalszej odległości w wykonaniu Realu i tyle, na tym koniec, czarna dziura, nic więcej. To był najsłabszy mecz tych drużyn, jaki widziałem w życiu, brakowało nie tylko bramek i emocji, ale też jakichkolwiek składnych akcji - powiedział.
Były piłkarz uważa, że to "Królewscy" wygrają dzisiejsze spotkanie. Podkreśla jednak, że to nie oznacza, iż właśnie Real sięgnie po mistrzostwo Hiszpanii. Według Kowalczyka oba zespoły jeszcze wielokrotnie stracą punkty w tym sezonie.
- Patrzymy na nędzę tych dwóch drużyn – Barcelona dużo traci, Real mało strzela, a oba zespoły potraciły mnóstwo punktów. I tylko o słabości ligi świadczy to, że nie ma nawet najmniejszych wątpliwości, że ktoś z tej dwójki sięgnie koniec końców po mistrzostwo. Kto? Nie mam bladego pojęcia - dodał.
Kowalczyk tęskni za rywalizacją Cristiano Ronaldo i Leo Messiego. Rywalizacja tych dwóch piłkarzy dodatkowo napędzała El Clasico. Brak Portugalczyka sprawił, że Messi nie ma już z kim rywalizować.
- Ten klasyk już tak nie grzeje. Z prostego powodu – przez ostatnią dekadę ścierało się w nim dwóch najlepszych piłkarz świata. Messi od zawsze w Barcelonie, Ronaldo przez dziewięć lat w Realu. Patrzyło się na jednego albo na drugiego, oni decydowali o wynikach spotkań, oni robili różnicę, oni tworzyli całą tą dodatkową fanatyczną otoczkę. Messi czy Ronaldo? Kto będzie lepszy? Kto strzeli więcej goli? Czyja drużyna wygra? Teraz nie ma Ronaldo, jest Messi, ale to nie jest to samo - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik01 Mar 2020 · 09:51
Źródło: Weszlo.com

Przeczytaj również