Wojciech Kowalczyk: Generalnie nie lubię takich grup. Robota selekcjonera jawi się jako fantastyczna i łatwa

Wojciech Kowalczyk: Generalnie nie lubię takich grup. Robota selekcjonera jawi się jako fantastyczna i łatwa
Adam Starszynski / PressFocus
Wojciech Kowalczyk na łamach "Przeglądu Sportowego" skomentował wyniki losowania grup eliminacyjnych MŚ. - Nie wyobrażam sobie, byśmy nie awansowali - ocenił.
Wczoraj reprezentacja Polski poznała rywali w walce o wyjazd na mundial w 2022 roku. "Biało-Czerwoni" trafili do jednej grupy z Anglią, Węgrami, Albanią, Andorą i San Marino. Wojciech Kowalczyk nie ma wątpliwości, że obowiązkiem kadry Jerzego Brzęczka jest zajęcie drugiego miejsca.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Przy takich rywalach robota selekcjonera jawi się jako fantastyczna i łatwa, ale pamiętajmy: Franciszek Smuda w EURO 2012 też trafił grupę z której miał obowiązek awansować. Jednak bez przesady, nawet ja, widząc rywali w eliminacjach MŚ 2022 nie wyobrażam sobie, byśmy nie awansowali - oznajmił w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
- Ta grupa jest tak silna, że moja teściowa z koleżankami awansowałyby do mistrzostw świata w Katarze - zaznaczył.
Kowalczyk przewiduje, że reprezentacja Polski zdobędzie 24 punkty w starciach z rywalami w el. MŚ.
- Generalnie nie lubię takich grup, bo drugie miejsce musimy zająć, lecz zapomnimy, że rywalem byli Albańczycy, czy San Marino. Klata do orderów wypięta, a być nie powinna, bo przypominam, że mamy w szeregach na przykład najlepszego piłkarza Europy... Czekają nas dwa poważne spotkania przeciwko Anglii i sparingi przeciwko reszcie. Drugie miejsce i 24 punkty księgujmy dzisiaj i postarajmy się urwać coś Anglikom - dodał.
Zdaniem eksperta polskich piłkarzy może zgubić tylko przesadna pewność siebie.
- Jedyne niebezpieczeństwo widzę następujące: kilku, polskich piłkarzy nastrzela goli Andorze, czy San Marino i zacznie prężyć muskuły, że są oni reprezentantami pełną gębą i że nikt im niestraszny. Zaraz po raz wtóry usłyszę, że Anglicy prześladują nas w eliminacjach, ale ludzie... Startując z drugiego koszyka w losowaniu, ktoś silniejszy od Wysp Owczych musiał nam się trafić! No nie ma siły - zakończył.

Przeczytaj również