Woda zalała boisko klubu. Prezes pływał po nim kajakiem [WIDEO]

Kapryśna pogoda dotarła nad Europę. W wyniku opadów śniegu pod znakiem zapytania stanął hit Premier League pomiędzy Liverpoolem i Manchesterem United. Finalnie mecz ten został rozegrany.

Wygląda na to, że ogromne kłopoty dotknęły nie tylko gigantów. Z potężnym problem borykają się również w Northern Premier League, czyli na ósmym poziomie rozgrywkowym w Wielkiej Brytanii.

Potężne opady deszczu sprawiły, że pod wodą znalazł się stadion Anstey Nomads. Obiekt tego klubu został kompletnie zalany i na tę chwilę nie jest zdatny do gry. Film pokazał prezes Tony Blanchard.

Działacz wsiadł do kajaka, po czym przepłynął nim przez zalane boisko. Nagranie to trafiło do sieci, gdzie cieszy się dużą popularnością. Prezes Anstey Nomads przyjął zaś całą sytuację z uśmiechem.

Z informacji podanej przez dziennik The Sun wynika, że sytuacja panująca na obiekcie niewielkiego klubu jest naprawdę dramatyczna. Wysokość wody osiągnęła aż 150 cm i zaczęła zagrażać ludziom.