"Włożę ci ku**sa do gardła". Kolejny skandal w Hiszpanii. Szokujące wyznania pośrednika gwiazd futbolu
Futbol w Hiszpanii nie znosi próżni. Głośnego wywiadu udzielił ostatnio Alex Pena, który pracował jako tłumacz "La Furia Roja" w Hiszpanii. Pośrednik gwiazd zdradził szokujące kulisy zachowania znanych piłkarzy.
W 2018 roku Hiszpania dotarła do 1/8 finału. Tam musiała uznać wyższość gospodarzy z Rosji, którzy wygrali po serii rzutów karnych.
W trakcie turnieju RFEF sięgnęło po pomoc Alexa Peny. To Meksykanin, który wyjechał do Moskwy w 2015 roku, aby zdobyć wykształcenie. Z racji swoich umiejętności lingwistycznych pracował z "La Furia Roja" jako tłumacz.
Do tej pory pośrednik gwiazd piłki nożnej milczał w kwestii tego, co usłyszał do znanych zawodników. Teraz jednak postanowił przerwać milczenie, gdyż przestała go obowiązywać tajemnica zawodowa. W rozmowie dla kanału "Che America Latina" wyjawił, o co prosili go reprezentanci Hiszpanii.
- Poszliśmy do apartamentu hotelowego, zamówili wódkę i fajkę wodną, a ja byłem tłumaczem. Nagle Carvajal poprosił mnie, abym powiedział jednej z kelnerek, że chce wsadzić jej ku**sa do gardła. Zdecydowałem się na inne rozwiązanie i powiedziałem, że ma piękne oczy. Nic z tego nie wyszło i wkurzony Carvajal wrócił do pokoju. Nie mógł zrozumieć, dlaczego odrzucono zawodnika Realu Madryt - zdradził Pena.
- David de Gea zdradził dziewczynę, z którą się wówczas spotykał. Spędził noc z jedną z kelnerek - dodał tłumacz Hiszpanów.
Pena, który odpowiadał jeszcze za między innymi budzenie zawodników wyznał również, że w drużynie brakowało profesjonalizmu. Jego zdaniem jedynym piłkarzem, który faktycznie wykonywał swoje obowiązki, był Andres Iniesta.
- Budziłem ich i nikt poza Iniestą nie był gotowy. Busquets rzucił do mnie, że to gówniane budzenie, a Pique był oderwany od ziemi i patrzył na innych z pogardą. (...) Wchodziłem do pokoju, gdzie spędzali razem czas, i widziałem pełno papierosów, butelek, fajek wodnych. (...) Po meczu z Iranem dostali wolne, ale spędzali czas w małych grupkach. Jedynie Iniesta cały czas trzymał się swojej rodziny - podsumował Pena.
Na rewelacje pośrednika zareagował już wspomniany Carvajal. Zawodnik Realu Madryt przekazał, że nie ma to nic wspólnego z prawdą.
- Wszystkie informacje są całkowicie fałszywe. Nie jestem zaangażowany w żadną partię polityczną i nie molestowałem seksualnie. Uważam to za godne ubolewania (...) Podjąłem już odpowiednie kroki prawne - przekazał Hiszpan na Twitterze.