Włoski trener przebiera nogami do pracy w Rosji. "Nie widzę powodu, żeby odrzucać takie oferty"
Szokująca deklaracja Massimo Carrery. Włoski trener stwierdził, że chciałby pracować w lidze rosyjskiej.
Atak Rosji na Ukrainę wpłynął również na świat futbolu. Nie chodzi tylko o sankcje nałożone na agresora, który stracił w ten sposób szanse na awans do mistrzostw świata.
Rosję zaczęli też opuszczać piłkarze. Niektórzy, jak Viktor Claesson, rozwiązali swoje kontrakty. Inni, to przypadek Grzegorza Krychowiaka, postanowili dokończyć sezon na wypożyczeniu. Odejść na stałe spróbują zapewne po sezonie.
Nie brakuje jednak osób, które przebierają nogami na myśl o pracy w Rosji. Wśród nich jest Massimo Carrera. Włoski trener, który na początku zeszłego roku był przymierzany do pracy z reprezentacją Polski, mówi otwarcie o swoich zamiarach.
- Sytuacja polityczna na świecie nie wpływa na moją decyzję o pracy w Rosji, jestem tym zainteresowany. Chciałbym w przyszłości znów tam pracować. Nie widzę powodu, żeby odrzucać oferty z klubów ligi rosyjskiej - stwierdził Carrera.
57-latek w przeszłości pracował w Rosji. W latach 2016-2018 był trenerem Spartaku Moskwa. Poprowadził go do mistrzostwa i krajowego superpucharu.
Nie bez znaczenia dla deklaracji Carrery jest jego obecna sytuacja. Włoch jest bezrobotny od kwietnia zeszłego roku. Został wtedy zwolniony z Bari.