Włosi nie oszczędzili Nicoli Zalewskiego. Zdecydowana reakcja na zachowanie reprezentanta Polski
Nicola Zalewski został wyrzucony z boiska w meczu Romy z Fiorentiną (1:1). Reprezentant Polski został surowo oceniony przez media.
Zalewski w niedzielę wyszedł w podstawowym składzie Romy. Boisko opuścił w 64. minucie, gdy sędzia pokazał mu drugą żółtą kartkę.
Włoska redakcja "Eurosportu" oceniła Zalewskiego na 5,5. Nie ma wątpliwości, że nota Polaka został obniżona przez wykluczenie z gry.
- Pokonywał kilometry lewym skrzydłem. Bardzo dobrze radził sobie zarówno w ataku, jak i w odbiorze. Pokazał jednak wielką naiwność, która kosztowała go czerwoną kartkę - podsumowano.
Nieco niżej, bo na 5, wahadłowego reprezentacji Polski ocenił serwis "TuttoMercatoWEB".
- Mniej proaktywny niż Kristensen. W pierwszym połowie dostał żółtą kartkę, w drugiej dokończył dzieła. Naiwny - czytamy w uzasadnieniu.
Taką samą notę Zalewski dostał od serwisu "Calciomercato".
- Przez godzinę był jednym z największych zagrożeń dla Fiorentiny. Potem przyszły dwie żółte kartki: pierwsza wątpliwa, druga trochę głupia - napisano w komentarzu.
Dla Zalewskiego był to dziewiąty występ w tym sezonie Serie A. Roma po remisie zajmuje czwarte miejsce w tabeli.