Właśnie dlatego Paulo Sousa ma szansę trafić do ligi brazylijskiej. "To może być decydująca różnica"

Brazylijskie media wciąż twierdzą, że Paulo Sousa może odejść z reprezentacji Polski na rzecz pracy w jednym z tamtejszych klubów. - Jest bardzo zainteresowany - słychać w "Kraju Kawy".
Sensacyjne doniesienia ws. przyszłości Paulo Sousy pojawiają się w brazylijskich mediach od kilku dni, mimo że według samego selekcjonera, jak i rzecznika PZPN Jakuba Kwiatkowskiego, nie ma tematu odejścia Portugalczyka z reprezentacji Polski.
Serwis "Sport.pl" postanowił skontaktować się w sprawie Sousy z brazylijskimi dziennikarzami, którzy jasno twierdzą, że portugalski szkoleniowiec chętnie przyjąłby ofertę z Flamengo Rio de Janeiro.
- Sousa ma szansę poprowadzić Flamengo. W niedzielę spotkał się nawet z władzami klubu. Jednak działacze Flamengo wciąż analizują sytuację na rynku trenerskim i mają zaplanowane także inne spotkania. Mamy informację, że Sousa jest bardzo zainteresowany zaakceptowaniem tego projektu - powiedziała dziennikarka Isabelle Costa z "S1 Live", cytowana przez polski portal.
- Dyrektorzy Flamengo nawiązali kontakt z Sousą. Rozmawiali także z Rui Vitorią, który do niedawna trenował Spartak Moskwa. Podobne rozmowy mają odbyć również z Vitorem Pereirą, zwolnionym z Fenerbahce Stambuł - twierdzi inny dziennikarz, Rodrigo Bueno z "ESPN".
Okazuje się, że Sousa nie był kandydatem numer jeden do przejęcia Flamengo, lecz sukcesywnie "wykruszyli" się inni potencjalni zainteresowani.
- Flamengo marzyło o powrocie Jorge Jesusa, który prowadzi Benfikę Lizbona, drugą opcją był Carlos Carvalhal. Jednak zatrudnienie ich wydaje się na ten moment niemożliwe, dlatego klub zainteresował się Paulo Sousą - dodaje Bueno.
Co może skłonić Sousę do przeprowadzki do Brazylii? Giovanni Chacon z "Jovem Pan Esportes" zdradził, że decydujące mogą być czynniki finansowe.
- Świetnie spisuje się w reprezentacji Polski, ale uważam, że nie będzie to mądre, jeśli zrezygnuje z okazji do występu na mistrzostwach świata. Polska nadal ma szansę wyjazdu na mundial. Natomiast Flamengo ma bardzo dużo pieniędzy i to może być decydująca różnica - wskazał.
W poniedziałek włoski dziennikarz Nicolo Schira ujawnił, jakie oczekiwania przedstawił władzom Flamengo Paulo Sousa. Przeczytasz o tym TUTAJ.