Właściciele Chelsea wysłali wiadomość do Mauricio Pochettino. Trener reaguje na dotkliwą porażkę
Po ostatniej porażce Chelsea z Wolverhampton w mediach znów zaczęło mówić się o możliwym zwolnieniu Mauricio Pochettino. Argentyńczyk zapewnia, że wciąż ma pełne wsparcie od szefów "The Blues".
Ostatnie kilkanaście miesięcy było dla kibiców londyńskiej drużyny dużym rozczarowaniem. W poprawie wyników nie pomogły kolejne zmiany na stanowisku szkoleniowca.
Zbyt dobrze na Stamford Bridge nie radzi sobie dotąd Mauricio Pochettino. Argentyńczyk ujawnił, że po ostatniej porażce 2:4 z Wolverhampton dostał wiadomość od właścicieli klubu.
- Kibice muszą uzbroić się w cierpliwość. Musimy znaleźć sposób na osiągnięcie sukcesu. Potrzebujemy wsparcia, oczywiście żądamy go dla drużyny i piłkarzy. Znam jakość zawodników, budowanie zespołu wymaga czasu. Taka jest rzeczywistość - powiedział Pochettino.
- Jesteśmy w tym wszyscy razem, to jest najważniejsze. Właściciele są ze mną w codziennym kontakcie. Otrzymałem bardzo dobrą wiadomość od właścicieli po meczu z Wolverhampton. Jesteśmy w tym razem - podkreślił.
- Na dzisiejszym spotkaniu powiedziałem piłkarzom, że ufam im bardziej niż kiedykolwiek. Będę ich wspierał bardziej niż kiedykolwiek wcześniej - zapewnił.
- Nie jestem normalnym szefem, jestem liderem. Muszę zastanowić się nad każdym działaniem, któremu naprawdę ufam - zakończył szkoleniowiec Chelsea.