Właściciel Romy zablokował ten ruch. Znany trener zażądał za wiele
AS Roma szuka nowego trenera. Dziennikarz Damiano Er Faina przekazał, że włoski klub rozważa czterech szkoleniowców, ale najbardziej pożądana opcja wydaje się nierealna.
W niedzielę AS Roma pożegnała się z Ivanem Juriciem. Chorwat wytrzymał na stanowisku raptem dwa miesiące. O szczegółach pisaliśmy TUTAJ.
Bardzo szybko zaczęto spekulować na temat tego, kto zostanie następcą dotychczasowego szkoleniowca. Jednym z najczęściej wymienianych kandydatów był Roberto Mancini. Wydaje się jednak, że Włoch zażądał za wiele.
Dziennikarz Damiano Er Faina przekazał, że były selekcjoner Arabii Saudyjskiej oczekiwał 6,5 mln euro rocznie. Na taki wydatek nie był gotowy Dan Friedkin. Właściciel klubu nie wyraził zgody na zaakceptowanie takich warunków.
W tej sytuacji rzymianie muszą skupić się na innych opcjach. Te, jak przekonuje wspomniany reporter, są trzy. Realnym kandydatem pozostaje Frank Lampard, a poza nim mówi się o Claudio Ranierim lub Daniele De Rossim.
Ostatni ze szkoleniowców ma najmniejsze szanse. Panuje przekonanie, że Friedkinowie traktowaliby ponowne sprowadzenie Włocha jako ostatnią deskę ratunku.
Na ten moment AS Roma jest 12. w tabeli Serie A. Przewaga nad strefą spadkową wynosi zaledwie cztery punkty.