Właściciel Rakowa odsłonił kulisy zatrudnienia nowego trenera. Dwukrotnie odrzucał ofertę klubu
Nowym trenerem Rakowa Częstochowa zostanie Dawid Szwarga. Michał Świerczewski ujawnił, że rozmowy ze szkoleniowcem nie należały do najłatwiejszych.
Po zakończeniu bieżącego sezonu Marek Papszun opuści Raków. Ceniony szkoleniowiec pracuje tam od siemu lat - pod jego wodzą zespół awansował z II ligi do Ekstraklasy, zdobył Puchar Polski i jest o krok od sięgnięcia po mistrzostwo.
Teraz poznaliśmy następcę 48-latka. Został nim Dawid Szwarga, co szerzej opisywaliśmy już TUTAJ. Okazuje się, że chociaż ma on dopiero 32 lata, a asystentem Papszuna jest od 2021 roku, to już siedem lat temu trafił do notesu Michała Świerczewskiego, czyli właściciela "Medalików".
- Dawid pojawił się u mnie w klubie w listopadzie albo grudniu 2016 roku. Aplikował do nas do pracy, jeśli chodzi o akademię. Wywarł na mnie na tyle duże wrażenie, że zapisałem sobie: to jest gościu z ogromną perspektywą, z potencjałem. Wierzyłem w to, że w przyszłości będzie bardzo dobrym trenerem - zdradził Świerczewski.
- Historycznie mieliśmy kilka podejść pod pozyskanie Dawida. Dwukrotnie nam odmawiał z rożnych powodów. To była praca w GKS-ie Katowice i dopiero przy trzecim podejściu ta współpraca została nawiązana - dodał.
- Chciałem w tym momencie podziękować mojemu koledze, Radkowi. Ja ten temat miałem odłożony, przesuwałem o kolejne okresy i to właśnie Radek mi powiedział, że to chyba dobry moment, żeby znowu podejść pod Dawida. Stwierdziłem, że spróbuję, zadzwoniłem i okazało się, że rzeczywiście, to był dobry moment - podsumował.
Szwarga poprowadzi Raków od początku następnego sezonu. Nigdy wcześniej nie pracował jako samodzielny szkoleniowiec.
Więcej o nominacji dla 32-latka mówiliśmy w naszym specjalnym programie. Zapraszamy serdecznie: