Właściciel Motoru zrugał swojego dyrektora sportowego. Zagroził, że go zwolni

Właściciel Motoru zrugał swojego dyrektora sportowego. Zagroził, że go zwolni
Wojciech Szubartowski / pressfocus
Zbigniew Jakubas nie przebiera w słowach. Właściciel Motoru Lublin zagroził zwolnieniem dyrektorowi sportowemu swojego klubu.
Motor w zeszłym sezonie sensacyjnie awansował do Ekstraklasy. W niej radzi sobie bardzo dzielnie. Po siedmiu kolejkach plasuje się w środku stawki.
Dalsza część tekstu pod wideo
W Lublinie zdają sobie sprawę, że w składzie Motory wciąż są luki. Jakubas widzi je na trzech pozycjach.
- Mamy świadomość tego, że brakuje nam tak naprawdę trzech zawodników: „dziewiątki”, lewego skrzydłowego i obrońcy. Musi to wybrzmieć, że na pozycję napastnika rozważaliśmy dziesięciu albo dwunastu piłkarzy, ale żaden z nich nie dawał gwarancji, że będzie wzmocnieniem - powiedział Jakubas.
Transfery lewoskrzydłowego i napastnika w wywiadzie dla Weszlo.com zapowiedział dyrektor sportowy Motoru Michał Wlaźlik. Został publicznie zrugany przez Jakubasa.
- Przekazałem panu Michałowi, że jeżeli jeszcze raz popełni taki wywiad z Weszło, które jest nam bardzo nieprzychylne, to dowie się z Weszło następnego dnia, że nie jest dyrektorem sportowym. Miałem z nim bardzo twardą i krótką rozmowę. Mądrzy ludzie robią, a nie mówią. Nie uprzedzają faktów - wyjaśnił Jakubas.
Motor kolejny mecz zagra w najbliższą niedzielę. Zmierzy się wtedy na wyjeździe ze Stalą Mielec. Początek gry o 12:15.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski16 Sep · 17:52
Źródło: weszlo.com

Przeczytaj również