Wisła znów straciła punkty! Spory zawód przy Reymonta

Ekipa z Małopolski odżyła pod wodzą Mariusza Jopa. Z nim w roli pierwszego trenera wygrała pięć z sześciu ostatnich spotkań. W rywalizacji z GKS-em Tychy Wisła też była faworytem.

Goście nie zamierzali jednak bronić się przy Reymonta. Na początku drugiego kwadransa gry szczęścia próbował Bartosz Śpiączka, lecz Patryk Letkiewicz był na posterunku.

W 34. minucie niewiele brakowało, aby GKS Tychy wyszedł na prowadzenie. Daniel Rumin nie zdążył jednak dojść do piłki tuż przed bramką rywali.

Wiśle brakowało pomysłu na dobrze ustawioną defensywę rywali. Szczęścia z rzutu wolnego trafił Angel Rodado, lecz trafił prosto w mur.

W 56. minucie Łukasz Zwoliński próbował zagrozić bramce rywali strzałem przewrotką. Skończyło się jednak tylko na rzucie rożnym.

Zmiany, których dokonali obaj trenerzy, zdały się na niewiele. W końcówce okazji bramkowych było jak na lekarstwo, a mecz zakończył się remisem 0:0.

"Biała Gwiazda" pozostała w efekcie na 11. miejscu w ligowej tabeli. Strata do szóstego ŁKS-u nie jest jednak duża i wynosi tylko pięć punktów. GKS wyszedł natomiast ze strefy spadkowej, wyprzedzając Chrobrego Głogów.