Wisła zepsuła pożegnanie Jakuba Błaszczykowskiego. Kolejne potknięcie "Białej Gwiazdy"
Drugie potknięcie Wisły Kraków w nowym sezonie Fortuna 1. Ligi. "Biała Gwiazda" tylko zremisowała ze Stalą Rzeszów 0:0.
Przed meczem doszło do wzruszającego pożegnania Jakuba Błaszczykowskiego, który zakończył swoją bogatą karierę. O tej uroczystości pisaliśmy TUTAJ.
Śmiało można powiedzieć, że na tym miłe momenty dla gospodarzy się skończyły. Wisła miała dużą przewagę, spychała rywala do defensywy, często uderzała na bramkę, ale nie potrafiła strzelić gola.
"Biała Gwiazda" znakomitą okazję do strzelenia gola miała w 41. minucie. Pojedynek z Jakubem Wrąblem przegrał wtedy Joan Roman.
Gospodarze mieli też świetną okazję w 72. minucie. Kacper Duda strzelił tak, że piłką minęła Wrąbla, ale sprzed linii bramkowej piłkę wybił Łukasz Góra.
Kibice oglądali za to cały festiwal nieuznanych bramek. Większego pecha mieli goście, którym anulowano dwa trafienia. W każdym przypadku decydował o tym spalony.
Wisła po trzech kolejkach ma na koncie tylko pięć punktów. Na razie zajmuje szóste miejsce w tabeli. Stal w Krakowie zdobyła pierwsze oczko w nowych rozgrywkach.