Wisła żegna legendy. Brożek i Głowacki odejdą z klubu

Obu doświadczonych piłkarzy można śmiało uznać za legendy Wisły. Głowacki trafił do niej w 1999 roku z Lecha Poznań. Do tej pory rozegrał w barwach "Białej Gwiazdy" aż 461 meczów - to klubowy rekord. W tym czasie drużyna cieszyła się z sześciu mistrzostw, dwóch krajowych pucharów i Pucharu Ligi.

Głowacki tym sezonie zaliczył siedemnaście gier. Większość z nich - w pierwszej fazie rozgrywek. Wiosną trener Joan Carrillo nie widział dla niego miejsca w meczowej kadrze.

Brożek zadebiutował w Ekstraklasie w 2001 roku. 35-letni dziś napastnik jest najbardziej utytułowanym piłkarzem w dziejach klubu. Zdobył z nim siedem mistrzostw Polski, dwa Puchary Polski i Puchar Ligi. Poza tym dwa razy był królem strzelców ekstraklasy. Łącznie dla Wisły strzelił 165 goli - lepszy pod tym względem jest tylko Kazimierz Kmiecik. W tym sezonie Brożek ani razu nie wpisał się jednak na listę strzelców. Łącznie zaliczył piętnaście ligowych meczów. Wiosną na boisku pojawił się tylko epizodycznie - zagrał dziewięć minut w meczu z Jagiellonią w 26. kolejce.

Nie wiadomo jeszcze, jaka będzie przyszłość obu piłkarzy. Głowacki najprawdopodobniej zakończy karierę. Brożek, jak twierdzi "Gazeta Krakowska", może kontynuować grę w piłkę w innej drużynie Ekstraklasy.