Wisła rozbita w el. Ligi Europy. Dobrze, że Rapid przestał strzelać [WIDEO]

Jeśli Wisła miała marzenia, to błyskawicznie je straciła. Już w 6. minucie do siatki trafił Burgstaller. Był to dopiero początek problemów.

"Biała Gwiazda" nie potrafiła zachować żadnej dyscypliny w obronie. Grała w niej na stojąco, co nie mogło zakończyć się dobrze. Rapid tylko czyhał na kolejne okazje i bezwzględnie je wykorzystywał, co opisywaliśmy TUTAJ.

Jeszcze przed przerwą swojego gola strzelił Beljo oraz Yao, natomiast Burgstaller skompletował hat-tricka. Wynik mógł być jeszcze gorszy, gdyby rzut karny w 41. minucie wykorzystał Sangare.

Po zmianie stron "Biała Gwiazda" prezentowała się już lepiej. Austriacy dokonali trzech zmian w wyjściowym składzie, aby dać odpocząć kluczowym graczom. Mimo tego to gospodarze zdobyli kolejną bramkę.

W 79. minucie swoje trafienie dołożył Lang, czyli jeden z rezerwowych. Krakowianie zdołali odpowiedzieć raz, oczywiście za sprawą Rodado. Hiszpan w 80. minucie wykorzystał podanie Sukiennickiego.

Ostatecznie Wisła została rozbita w dwumeczu 2:8 (1:2, 1:6). Tym samym żegna się z eliminacjami Ligi Europy. Powalczy natomiast o awans do Ligi Konferencji.