Wisła mogła sprzedać Arsenicia i Kostala za 1,5 mln euro. Pierwszego straciła za darmo przez niegospodarność zarządu Sarapaty
Wisła Kraków w grudniu otrzymała ofertę w wysokości 1,5 miliona euro od zagranicznego klubu za dwójkę piłkarzy, Zorana Arsenicia i Martina Kostala - informuje sport.interia.pl.
- Zoran Arsenić do wczoraj miał ważny kontrakt na trzy lata, a w związku z tym, że ma dopiero 24 lata i ciągle robi postępy, jego wartość stale rosła. Był bodaj największym majątkiem Wisły SA. Majątkiem, który został roztrwoniony przez niegospodarność zarządu Marzeny Sarapaty - przekonuje portal.
"Biała Gwiazda" w grudniu miała otrzymać ofertę w wysokości 1,5 miliona euro za Arsenicia i Kostala. Mimo to władze klubu nie zrobiły nic, aby pokryć choćby część zaległości wobec chorwackiego obrońcy, które sięgały 300 tysięcy złotych. Można je było spłacić pieniędzmi uzyskanymi na ostatnim meczu Ekstraklasy z Lechem Poznań - 400 tysięcy złotych. Wtedy Wisła mogłaby sprzedać obu zawodników.
Arsenić tymczasem rozwiązał już kontrakt z "Białą Gwiazdą". Wczoraj poinformował o tym menedżer obrońcy.
Chorwat w obecnym sezonie wystąpił w trzynastu spotkaniach Wisły Kraków.