Wisła Kraków w 1/8 finału Pucharu Polski. Felicio Brown Forbes bohaterem, ustrzelił dublet w dwie minuty

Podopieczni Adriana Guli ostatnio rozczarowywali w PKO Ekstraklasie, gdzie zajmują dopiero 14. miejsce w tabeli. Spotkanie w Tychach także nie było dla nich łatwe. W 5. minucie gospodarze mogli wyjść na prowadzenie, lecz Biegański znakomicie zatrzymał Jarocha.

Nieco ponad kwadrans później to Wisła cieszyła się z gola. Hanousek dobrze wypatrzył Młyńskiego, ten wpadł w pole karne i mocnym strzałem pokonał bramkarza. Tyszanie chcieli natychmiast odpowiedzieć. Biegański zatrzymał jednak Jarocha i Nedicia.

Prowadzenie gości utrzymało się do przerwy, chociaż długo to GKS sprawiał lepsze wrażenie na murawie. Dopiero w drugiej części spotkania ekipa z Fortuna 1 Ligi zdołała doprowadzić do wyrównania.

W 55. minucie fatalny błąd popełnił Szota, który praktycznie podał piłkę pod nogi Grzeszczyka. Ten bez większego problemu minął natomiast bramkarza, po czym umieścił piłkę w siatce.

Po stracie gola Adrian Gula zdecydował się zdjąć z boiska Młyńskiego i wprowadzić w jego miejsce Felicio Browna Forbesa. Okazało się to strzałem w dziesiątkę, bo właśnie Kostarykańczyk dał swojej drużynie awans do kolejnej rundy.

Między 74. i 76. minutą ustrzelił on dublet - najpierw skorzystał z dogrania Szota i uderzył z szesnastu metrów, a po chwili wykorzystał fatalne zachowanie obrońców rywali.

Tyszanie starali się jeszcze odrobić straty, dobrą okazję miał Malec, który przegrał pojedynek z Biegańskim. Ostatecznie wynik już się nie zmienił - Wisła zwyciężyła 3:1 i to właśnie zespół z Ekstraklasy zobaczymy w kolejnej fazie rozgrywek.