Wisła Kraków ukarana przez FIFA? Królewski reaguje
Jarosław Królewski odpowiedział na doniesienia dotyczące zakazu transferowego Wisły Kraków. Kibice mogą odetchnąć z ulgą.
Niebawem Wisła Kraków rozpocznie kolejny sezon na poziomie Fortuna 1 Ligi. Fani "Białej Gwiazdy" liczą na wzmocnienia, które pomogą wywalczyć awans do PKO BP Ekstraklasy.
Piątkowa publikacja portalu KR24.pl mogła jednak zmrozić im krew. Według dziennikarzy Wisła Kraków miała zostać ukarana przez FIFA zakazem transferowym za zaległości wobec byłych zawodników.
Na te informacje błyskawicznie zareagował Jarosław Królewski. Prezes Wisły Kraków wprost potwierdził, że klub nie wisi dawnym piłkarzom ani grosza, zaś letnie transfery absolutnie nie są zagrożone.
- To trolling. Nie mamy żadnych niezapłaconych pensji wobec piłkarzy, które powodowałyby bana. Nic nam nie przeszkadza w robieniu transferów - napisał 38-latek w mediach społecznościowych.
- Mamy techniczny problem związany z rejestracją płatności kolejnych 80 tysięcy euro za Enisa Fazlagicia. Sprawa już wyjaśniona i w systemie FIFA zaraz się będzie świecić na zielono - dodał włodarz.
Obecnie Wisła Kraków dysponuje bardzo wąską kadrą. W sparingu z Puszczą Niepołomice Kazimierz Moskal musiał wystawić w ataku defensywnego pomocnika. Szczegóły TUTAJ.